EN

8.12.2005 Wersja do druku

Gra o władzę

JERZY STUHR opowiada o "Ryszardzie III", którego przygotował na 50-lecie Teatru Ludowego Na jubileusz 50-lecia Teatru Ludowego re­żyseruje Pan "Ryszarda III" Szekspira, grając w nim jednocześnie tytułową rolę. Czy zatęsknił Pan za scenicznymi deskami? - Po kilkunastu latach przerwy wracam do źródeł, czyli do teatru, który mnie wychował, któremu ofiarowałem miłość, oddałem część zdrowia i gdzie wylałem wiele potu. Jeszcze mam na tyle sił, by zmierzyć się z postacią, któ­ra prawie nie schodzi ze sceny. Może to ostatnia chwila, by zmierzyć się także z samym sobą? Czy długo dojrzewał Pan do tej roli? - Ona kiełkowała we mnie, rosła od trzydziestu lat, kiedy to mój przyjaciel Krzysztof Kieślowski powiedział mi, że chętnie zrobiłby ze mną "Ryszar­da III". Gdy dostałem propozycję zrealizowania spektaklu na jubileusz teatru, zacząłem szukać utworu, który celnie trafiałby w nerw współcze­sności. I wtedy pomyślałem, że przecież

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gra o władzę

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 286

Autor:

rozmawiała Jolanta Ciosek

Data:

08.12.2005

Realizacje repertuarowe