EN

6.03.1970 Wersja do druku

Gościnny występ

Nowy program "STS" jest nierówny. Po dobrych numerach wstępnych, takich jak "Zazdrość" Andrzeja Jareckiego i "Skok" Kajl Holzman. następują numery słabsze, a "Cyrk piosenek" Agnieszki Osieckiej tylko chwilami przypomina jej lepsze teksty. Reżyserio jest raczej konwencjonalna, aktorzy odmłodzonego zespole nie dorównują "weteranom" "STS", Annie Prucnal, Ryszardowi Praczowi i Janowi Stanisławskiemu. Tylko Elżbieta Burakowska, utalentowana pieśniarka o bardzo dobrych warunkach i ładnym głosie, podejmuje z nimi skutecznie artystyczną rywalizację. Nie te wszystkimi numerami programu można się zgodzić. Niektóre są ostra satyrą, celową i potrzebną, inne są zbyt gorzkie, krzywdzą, nas samych w niepotrzebnych pesymistycznych już nazbyt uogólnieniach. Do cennych wartości programu zaliczyłbym "Sexofalę'' Piotra Zaborowskiego, głos protestu przeciw fali nudyzmu, zalewającej życie artystyczne krajów zachodnich o wysokim poziomie kultury i cywilizacji, "Dylemat"

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gościnny występ

Źródło:

Materiał nadesłany

?

Autor:

R.S.

Data:

06.03.1970

Realizacje repertuarowe