Gracz jest zawsze aktorem. Gra w pierwszym znaczeniu tego słowa. Gra rolę i gra sytuację, którą narzuciło mu rozdanie kart. Ale dopiero szuler jest aktorem do kwadratu: gra gracza i gra jako gracz. Gra jeszcze trzecią postać: zacnego i naiwnego obywatela, którego wciągnięto do gry. Jest nie tylko aktorem, jest jeszcze reżyserem. Wybiera sobie postać, rolę i sytuację. Nawet przynosi ze sobą rekwizyty. Kiedy szulerzy są w zmowie, mamy grę zespołową. Mamy cały teatr. Wtedy rozpisane są nawet role komparsów, zbudowana jest cała intryga, włożony dokładnie cały scenariusz. Wprowadza się postacie, każe im się odgrywać role. Role te odegrane muszą być realistycznie, inaczej nikt nie padnie ofiarą szulerów. Szulernia jest komedią wielkiego świata. Szuler gra wysokiego urzędnika, sędziego, emerytowanego generała. Gra rozpustnika, gra utracjusza, gra łapownika. Szulernia może stać się wielką metaforą i zwierciadłem. Ale do tego trzeba już genialno
Tytuł oryginalny
Gogol i Czechow
Źródło:
Materiał nadesłany
?