EN

4.06.2000 Wersja do druku

Gładkie ostatki (fragm.)

Wydawać by się mogło zadaniem dość karkołomnym połączyć w jed­nym tekście refleksje dotyczące tak rożnych sztuk jak "Nazywam się Isabelle..." Jean - Claude Sussfelda, współczesnego autora francu­skiego, i "Miłość dziecinna, czyli noga drewniana" Wojciecha Bogu­sławskiego. Okazuje się jednak, że dwie ostatnie premiery, kwietniową i majową, pokazane na Scenie Ka­meralnej kaliskiego teatru coś łą­czy. Tym "czymś" jak się okazuje, jest właśnie bardzo szeroko rozu­miana "miłość dziecinna". "Nazywam się Isabelle..." to sztuka o cho­robliwej miłości rodziców, a przede wszyst­kim ojca do córki. Wątek wydaje się jakby zaczerpnięty z powieści sensacyjnej. Do domu Huguette (Małgorzata Andrzejak) i Leonce'a (Zygmunt Bielawski - gościnnie) przybywa Irene (Ewa Szumska), młoda akwizytorka zaj­mująca się handlem encyklopediami. Nie by­łoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że starsze, sfrustrowane małżeństwo rozpoznaje w dziewczynie swoj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gładkie ostatki (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Kalisia Nowa

Autor:

Wojciech May

Data:

04.06.2000

Realizacje repertuarowe