EN

21.07.2005 Wersja do druku

Gdynia. Komedia o zakonnicach w Muzycznym

- W połowie lat 90. premierę "Siostruń" w Warszawie przerwał alarm o podłożeniu bomby. Mam nadzieję, że teraz jesteśmy mądrzejsi, bardziej dojrzali i ten musical nikomu nie wyda się obrazoburczy - mówi Andrzej Ozga, reżyser tego widowiska w Teatrze Muzycznym. Trójmiejska premiera spektaklu w sobotę [23 lipca].

Bohaterkami muzycznej komedii Dana Goggina jest piątka zakonnic z Zakonu Małych Sióstr. Muszą one zdobyć pieniądze na pochówek współsiostrzyczek, ofiar... nieudanego eksperymentu kulinarnego klasztornej kucharki. W tym celu postanawiają wystąpić przed widzami z taneczno-muzycznym show. Będą opowiadać o tym, co im bliskie, o swoim życiu w klasztorze i powołaniu. Musical "Siostrunie" jest pastiszem, świadomie nawiązuje z ironią do historii tego gatunku. Prawie każdy numer muzyczny jest tu cytatem lub echem jakiegoś stylu estradowego: opery, wodewilu, rhythm and bluesa, pieśni a la Armia Zbawienia, country, gospel czy swingu. Widowisko w Teatrze Muzycznym w Gdyni wyreżyserował Andrzej Ozga. Z zawodu jest on aktorem - ukończył warszawską szkołę teatralną, zajmuje się również tłumaczeniem i pisaniem piosenek. - Piosenki z "Siostruń" przetłumaczyłem jeszcze w połowie lat 90. - wspomina Ozga. - Musical był wtedy wystawiany równolegle w Warszawie i C

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto nr 168

Autor:

Mirosław Baran

Data:

21.07.2005

Realizacje repertuarowe