EN

14.05.2000 Wersja do druku

Gdy prawda jest ciągle w ruchu

Za przesłoną z tiulu widz ma przed sobą pokój w domu pewnego niemło­dego małżeństwa. Pokój z widokiem na Kalisz i przejeżdżające ulicą koło teatru samochody. Starszy pan zaj­muje się swoją kolekcją motyli, żona sprzątaniem. Ale oto pojawia się dziewczyna. Akwizytorka. Czy jest to ich córka, która przed kilkunastu laty opuściła dom rodzinny i teraz zdecy­dowała się incognito go odwiedzić? A jeśli to rzeczywiście ona, to dla­czego z niego, uciekła? I dlaczego ro­dzice nie potrafili jej odszukać? O tym właśnie opowiada nam sztuka francuskiego dramaturga Jean-Claude Sussfelda w przedstawieniu Piotra Kruszczyńskiego. I stawia wiele py­tań. A są to pytania dotyczące kryzy­su rodziny, stosunku dzieci do rodzi­ców i rodziców do dzieci, samotno­ści. Wszystko do końca jest w tej sztuce niejasne, prawda jest w nim ciągle w ruchu i coraz to widz gubi się w do­mysłach. Ale przez to właśnie ta pro­sta historia w pewnym momencie au­tentycznie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gdy prawda jest ciągle w ruchu

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski

Autor:

Olgierd Błażewicz

Data:

14.05.2000

Realizacje repertuarowe