EN

19.06.1992 Wersja do druku

Gay-party o dziewiątej wieczór

Dla pełniejszego określenia okoliczności należy dodać: w Teatrze Prezentacje, w Zakładach Norblina, w czerwcu. Tym razem Romuald Szejd sięgnął po temat rzadko na polskiej scenie demonstrowany, choć ostatnio RAMPA przełamała tabu swoim dowcipnym i lirycznym Love. Sztuka Amerykanina Marta Crowleya The boys in the Band dostała z woli Zbigniewa Maciaka, tłumacza, tytuł polski Dyskretny urok faunów. Co nie złagodziło wcale tematyki. Bo choć o tej urodzinowej prywatce, bardzo różnych jako typy, charaktery i psychiki, panów o skłonnościach do panów, można powiedzieć, czemu nie, jak w ministreszczeniu w programie - wspaniałe przyjęcie urodzinowe wydane przez ośmiu czarujących faunów - to naprawdę jest to niewesołe party młodych i starszych gayów, zapijających swoje kompleksy. I choć to, wedle scenariusza, Manhattan a nie Mława, Laski czy Wołomin, albo i Warszawa zgoła - kompleksy i problemy są te same. No, może mieszkanie bardziej przestronne. Odm

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gay-party o dziewiątej wieczór

Źródło:

Materiał nadesłany

Glob 24

Autor:

Teresa Krzemień

Data:

19.06.1992

Realizacje repertuarowe