EN

22.03.1938 Wersja do druku

"Gałązka rozmarynu"

Widowisko w 5 obrazach Z. Nowakowskiego.

Utwór Nowakowskiego nie potrzebuje omówienia - mówi sam za siebie. Należy go tedy wysłuchać z takim z takim sentymentem i nastawieniem, jakie mamy dla pieśni żołnierskich. Każdy moment sztuki nasuwa w widzach różne wspomnienia, wiele osób podchodziło do mnie: wynurzało się z różnych zdarzeń wojennych, które łatwo dadzą się podsunąć pod treść sztuki. Ten był tam, inny widział takiego żołnierza, który mu opowiedział historię pięknych wzmagań pod Łowiczówkiem. Nic więc dziwnego, że i mnie nasunęły się wspomnienia. Jest tam w sztuce wigilia Bożego Narodzenia, na którą do okopów zejdzie się brać polska z różnych przeciw sobie czy obok siebie walczących wojsk, słychać kolędy z tej i z tamtej strony okopów, straszna tragedia rozdarcia przedwojennego. I ten właśnie moment przypomniał mi zdarzenie toruńskie z r. 1921, którego byłem świadkiem w Dworze Artusa, a chciałbym, żeby ono utkwiło czytelnikom w pamięci. Płk dr Łubieńs

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Bydgoski

Autor:

S. Riess.

Data:

22.03.1938

Realizacje repertuarowe