EN

21.05.2002 Wersja do druku

Gabinet grozy

Gdyby się opierać tylko na warszawskim spektaklu, zdanie, że Hanoch Levin to największy dramaturg izraelski XX wieku, byłoby nie do obronienia. Na spektakl w Teatrze Dramatycznym wchodzi się bocznym wejściem przez scenę. W korytarzu wszyscy widzowie mu­szą przejść przez bramkę z wykrywaczem metalu. Takie same bramki ustawione są w tunelu koło meczetu Al Aksa, którego otwarcie w 1997 roku wywołało krwawe zamieszki w Jerozolimie. Różnica polega na tym, że o ile w Jerozolimie przy bram­kach stoją uzbrojeni po zęby izraelscy żoł­nierze, którzy zza ciemnych okularów lu­strują każdego przechodzącego, o tyle w Teatrze Dramatycznym rolę kontrolują­cych odgrywa dwóch jowialnych panów w białych koszulach, którzy uśmiechając się szeroko, zapraszają do środka, nie zwra­cając uwagi na alarmujące piski z maszyny. Horror, czyli katar To samo można powiedzieć o różnicy między sztuką Levina napisaną w 1997 ro­ku w odpowiedzi na kolejny etap woj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gabinet grozy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 117

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

21.05.2002

Realizacje repertuarowe