EN

9.10.2015 Wersja do druku

Fuksówki czar

Fuksowanie to otrzęsiny przyszłych aktorów. Trwają trzy tygodnie. Bywa stresująco i wyczerpująco, ale wszyscy wspominają swoje fuksówki bardziej z uśmiechem niż odrazą. Nie inaczej było i tym razem w Studium Aktorskim w Olsztynie - pisze Michał Krawiel w Gazecie Olsztyńskiej.

Sobota wieczór. Scena w Studium Aktorskim przy Teatrze Stefana Jaracza w Olsztynie. W świetle reflektorów stoi sześć młodych osób. Wszyscy ubrani w białe koszulki ze swoimi nazwiskami, datami urodzenia i kilkoma innymi informacjami. Mężczyźni są nieogoleni. Widać, że od kilku tygodni ich twarze nie miały bliższego kontaktu z maszynkami do golenia. Na widowni siedzą wykładowcy studium, zawodowi aktorzy i słuchacze starszych roczników. Zaczyna się pokaz. To godzinny miks gagów i dowcipów zrozumiałych jedynie dla zgromadzonych na sali ludzi związanych z teatrem. Po godzinie rozlegają się brawa. Potem wszyscy idą razem na piwo do jednej z olsztyńskich knajp. Tak adepci aktorstwa z Olsztyna zakończyli fuksowanie i zostali przyjęci do grona starszych kolegów ze Studium Aktorskiego im. Aleksandra Sewruka. Fuksowanie to tradycja podtrzymywana przez wszystkie szkoły aktorskie w Polsce. Przez prawie miesiąc studenci pierwszego roku są "testowani" przez starsz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dzięki fuksówce lepiej się poznali nawet z tej najgorszej strony

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska nr 236

Autor:

Michał Krawiel

Data:

09.10.2015