EN

26.05.1981 Wersja do druku

Frywolna Zapolska

Przedstawienie idzie śladem tradycji wyko­nawczej i śladem tradycyjnych upodobań publiczności: traktuje słynnego "Skiza" jak dosyć błahą komedię salonową, któ­rej wartość polega na błyskotliwym dialogu oraz na wdzię­ku sytuacji i postaci. Aktorzy są znakomici (Krafftówna, Zawadzka, Holoubek, Fronczewski): błyskotliwy dialog potrafią prowadzić, jak mało kto. Wdzięk sytuacji scenicznych jednak zaznacza się właściwie tylko w za­bawnej parafrazie "Śniadania na tra­wie". Ten słynny obraz Maneta z 1863 roku słusznie uznano wówczas za nieprzyzwoity: przedstawia nagą kobietę wśród ubranych mężczyzn. Zatorski nie idzie tak daleko. Wpro­wadza jednak do przedstawienia pa­rafrazę tego obrazu, aby zaznaczyć ulubionym swym, a subtelnym spo­sobem wytrawnego znawcy dziejów kultury, w jaki sposób wiek dziewięt­nasty, wiek Zapolskiej, podejmuje i kontynuuje okrzyczaną nieprzyzwoitość osiemnastego wieku, nieprzyzwoitość rokokowa, w którą bawi�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 101

Autor:

Jerzy Adamski

Data:

26.05.1981

Realizacje repertuarowe