EN

19.01.2004 Wersja do druku

Fredro w czasach Dyzmy

Przed studentami wydziału aktorskiego wrocławskiej szkoły teatralnej nie lada wy­zwanie. Muszą sprawdzić się w klasyce komedii - "Damach i huzarach" Aleksandra Fredry. Sztukę reżyseruje Eugeniusz Korin. Dzisiejsza premiera to drugi już w tym roku spektakl dyplo­mowy adeptów aktorstwa, w październiku mogliśmy ich obejrzeć w "Zabawach na po­dwórku" w inscenizacji Pawła Miśkiewicza. Eugeniusz Korin wprawdzie przeniósł wydarzenia komedii Fredry w nieco bliższe czasy - rzecz rozgrywa się w dwu­dziestoleciu międzywojennym, ale to nie znaczy, że mło­dym ludziom łatwiej będzie się odnaleźć w tej epoce. - Ko­media jest najbardziej wyma­gającym sprawdzianem zręcz­ności aktorskiej - twierdzi re­żyser. - Kiedy wystawiany jest dramat i na widowni panuje cisza, nie musi to znaczyć, że widzowie śpią ale że słuchają w skupieniu. Cisza widowni, kiedy grana jest komedia, zna­czy, że realizatorzy się nie sprawdzili. W przedstawieniu zobaczy­my m.in. A

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Fredro w czasach Dyzmy

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska nr 15

Autor:

TW

Data:

19.01.2004

Realizacje repertuarowe