EN

16.12.1970 Wersja do druku

Fredro raz jeszcze

Niemal co roku wprowadza teatr gnieźnieński na sce­nę jedną ze sztuk swego patrona. Fredrowskich premier w sumie było tu już dwadzieścia. Tą dwudziestą właśnie jest nie grane tutaj od 1950 roku "Dożywocie". Nie ma chyba sensu za­stanawiać się nad wszystkimi wa­lorami tej komedii. Są one po prostu bezsporne. Historia groteskowa skąpca-lichwiarza przeja­wiającego matczyną wręcz tros­kliwość o zdrowie młodego człowieka, którego dożywocie posiada, znajduje się od lat w że­laznym repertuarze naszych teat­rów. Co można jednak powie­dzieć o samym spektaklu? "Dożywocie" jest pierwszą premierą nowego dyrektora i kie­rownika artystycznego tego teat­ru - Henryka Olszewskiego. Scena gnieźnieńska bezsprzecznie zyskała w jego osobie, tak bar­dzo potrzebnego jej wybitnego i doświadczonego aktora, który dał się już poznać w ciągu wie­loletniej pracy w Poznaniu, przede wszystkim jako wykonawca ról komediowych. Olszewski ja­ko aktor góruje jedna

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Fredro raz jeszcze

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 298

Autor:

Olgierd Błażewicz

Data:

16.12.1970

Realizacje repertuarowe