EN

2.12.2013 Wersja do druku

Frajda dla widzów

- Ja zaczynałam w teatrze, choć w szkole teatralnej nie byłam. Ale na egzaminach zobaczył mnie Wojciech Siemion. Potem pracowałam pod jego okiem. Kabaret zaczął się dopiero na polonistyce. Tam zdobyłam doświadczenie. Teraz wracam do teatru, ale kabaret wciąż we mnie tkwi - mówi KATARZYNA PAKOSIŃSKA, która wystąpi dziś gościnnie w Słupsku, w komedii "Małżeński rajd Dakar".

W Słupsku wystąpi pani nie pierwszy raz, ale po raz pierwszy jako aktorka teatralna. - To prawda. Bardzo dobrze pamiętam poprzednie wizyty w Słupsku. Pierwszy raz byliśmy u was jeszcze pod koniec lat 90. To były początki naszej kabaretowej działalności. Doskonale pamiętam garderoby i to, jak stałam na schodkach z tyłu teatru. Ja nie palę, ale często towarzyszę kolegom, gdy dopuszczają się tego niecnego procederu. No i pamiętam słupski kabaret DKD. Wtedy to byli nasi starsi koledzy po fachu. Cieszę się, że dalej robią swoje. A tymczasem pani z kabaretu przeszła do teatru. - Ja zaczynałam w teatrze, choć w szkole teatralnej nie byłam. Ale na egzaminach zobaczył mnie Wojciech Siemion. Potem pracowałam pod jego okiem. Kabaret zaczął się dopiero na polonistyce. Tam zdobyłam doświadczenie. Teraz wracam do teatru, ale kabaret wciąż we mnie tkwi. I zobaczymy to również w "Małżeńskim rajdzie Dakar"? - Bałam się, że Mirosław Zbrojewicz,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Frajda dla widzów

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Pomorza nr 280

Autor:

Daniel Klusek

Data:

02.12.2013

Realizacje repertuarowe