EN

4.05.2009 Wersja do druku

Film o życiu, nie o śmierci

- W Skolimowie siedziałem ponad miesiąc i stwierdziłem, że nie mógłbym tam żyć na stałe. Ale, co niezwykłe, mieszkańcy Domu Aktora Weterana, który wzięli udział w zdjęciach, zmieniali się w oczach. Jaśnieli, ożywali - o pracy na planie filmu Jacka Bławuta "Jeszcze nie wieczór", opowiada poznański aktor LECH GWIT.

Rozmowa z Lechem Gwitem, mieszkającym w Poznaniu aktorem, który zagrał w filmie "Jeszcze nie wieczór" Jacka Bławuta. Film wejdzie do kin 15 maja. Na przedpremierowy pokaz zaprasza w najbliższą środę o godz. 20 kino Apollo. W najnowszym filmie autora "Szczura w koronie" zagrała plejada polskich aktorów: Jan Nowicki, Sonia Bohosiewicz, Antoni Pawlicki, a także m.in. Beata Tyszkiewicz, Nina Andrycz, Danuta Szaflarska, Roman Kłosowski. Film opowiada o grupie wiekowych pensjonariuszy Domu Aktora Weterana. W ich spokojne, poukładane życie wkracza pewnego dnia nowy mieszkaniec (Nowicki). Niepokorny i niepogodzony ze swoim wiekiem aktor po przejściach namawia swoich sąsiadów do wystawienia "Fausta" Goethego. - O udział w zdjęciach długo prosiłem panią Irenę Kwiatkowską, ale konsekwentnie odmawiała - dwa miesiące temu podczas festiwalu Prowincjonalia we Wrześni wspominał Jacek Bławut. Film zdobył tam główną nagrodę. - Gdy ekipa przyjechała do Skolimowa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rozmowa z Lechem Gwitem, aktorem

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Poznań nr 103

Autor:

Marta Kaźmierska

Data:

04.05.2009