"Niemen" w reż. Grzegorza Mrówczyńskiego w Teatrze Rampa w Warszawie. Pisze Krzysztof Masłoń w Rzeczpospolitej.
O tym, że do utworów Czesława Niemena warto wracać, przekonywali w sobotę w Teatrze Rampa wykonawcy premierowego spektaklu "Niemen": pianista Artur Dutkiewicz, Kielecki Teatr Tańca i chór kameralny ProForma W ich interpretacji nawet tak kanoniczne utwory, jak "Bema pamięci żałobny rapsod" czy "Nim przyjdzie wiosna", brzmiały świeżo, nabierając nowych, niekiedy nieoczekiwanych znaczeń. Publiczność najgoręcej przyjęła brawurowo odtańczoną "Płonącą stodołę" oraz przesycony humorem i ironią, wpisaną w Niemenowski tekst, utwór "Jagody szaleju", który umożliwił chórowi pod batutą Marcina Wawruka wykazanie się nie tylko walorami wokalnymi, ale i scenicznymi. Mnie wprawiła w zachwyt "Elegia śnieżna", niespopularyzowana, jak nato zasługuje, kompozycja Niemena do wiersza Jana Brzechwy, napisana jakby z myślą o wykonaniu chóralnym, o wyśpiewaniu jej na głosy brzmiące feerią barw. Muzyka Niemena - co artysta wielokrotnie podkreślał - miała k