Sądząc na podstawie rzeczowego i sumiennie opracowanego programu, białostocka inscenizacja Fantazego jest dwudziestą po wojnie. Wydaje się, że zwraca ona na siebie uwagę pewną przewagą elementu racjonalistycznego, sceptycyzmem, którym spektakl jest nasycony. Dramat o "awanturze miłosnej", o niedoszłym małżeństwie Fantazego z Dianną i nieszczęśliwej, romantycznej miłości Jana i Dianny, wreszcie o romansie Fantazego z Idalią - ten szkielet akcji rzutuje w sposób zdecydowany na całość spektaklu. Reżyser pilnuje rygorystycznie jasności interpretacji, czystego przeprowadzenia akcji. Reszta jest więc jakby marginesem. Reżyser (Jerzy Zegalski) ograniczył komentarz do minimum. Zawiera się on w pewnej mierze w scenografii. Ryszard Kuzyszyn zawiesił w głębi sceny abstrakcyjne malowidło, utrzymane w ciemnych na ogół tonach, a na scenie ustawił dwie gipsowe rzeźby. Z jednej wyzierają pręty. Można się domyślać, że to obnażenie konstrukcji ma wymowę
Tytuł oryginalny
"Fantazy" w Białymstoku
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 23