EN

4.10.1971 Wersja do druku

"Fantazy"

"Cóż to za przedziwna synteza polskiego życia" - napisał kiedyś Tadeusz Boy-Żeleński w recenzji z "Fantazego". Można by zresztą ułożyć wcale obszerną antologię różnorodnych, nieraz krańcowo rozbieżnych sądów i propozycji interpretacyjnych odnoszących się do tej sztuki. Dramat to bowiem szczególny i zastanawiający. Nawet w naszej literaturze, bogatej w utwory skomplikowane i trudne, "Fantazy", wydobyty z rękopiśmiennej puścizny poety, obrósł już w bogatą tradycję teatralną, znaczoną nazwiskami tej miary co Tarasiewicz, Bolesław Leszczyński, Solska, Zelwerowicz, Węgrzyn, Romanowna i chyba nade wszystko - Juliusz Osterwa, a zarazem jest utworem, który zachował da dziś szczególną żywotność. Dowiodły tego chociażby dokonane w ostatnich latach przez trójkę naszych wybitnych twórców - K. Skuszankę, A. Hanuszkiewicza i K. Swinarskiego - tak bardzo różne inscenizacje. Oto piękna panna z podupadłej, lecz wciąż żywiącej wielkie aspirac

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Fantazy"

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

B.B.

Data:

04.10.1971

Realizacje repertuarowe