EN

13.06.2013 Wersja do druku

Falstaff postury Gerarda Depardieu?

Według zapowiedzi należy sądzić, że "Falstaff" Tomasza Koniny, którego premiera czeka nas 21 czerwca w Teatrze Wielkim, nie będzie spektaklem tradycyjnym. Należy się spodziewać przesunięcia akcji do czasów nam współczesnych. W kuluarach mówi się, że poznański Falstaff będzie przypominał Gerarda Depardieu, a cała historia będzie nawiązywać do jego przyjaźni z Putinem - pisze Adam Olaf Gibowski w Gazecie Wyborczej - Poznań.

Nim zajmiemy się samym Giuseppe Verdim, warto zastanowić się choć na chwilę, jak wyglądała opera włoska w XIX stuleciu przed twórcą "Falstaffa". Stylistyka i język muzyczny, jakim posługiwali się kompozytorzy oper napisanych w pierwszej połowie XIX w., jest stosunkowo jednorodny. Dzieła pochodzące z tego okresu składają się z zamkniętych numerów, ujętych w określone formy muzyczne, arie, duety, tercety itp. W ogólnym zarysie architektoniki muzycznej istnieje ścisły podział na arię i recytatyw, wiodąca rola w toku akcji dramatycznej należy do prima donny (sopran) i primo uomo (tenor). Chór, najczęściej pełniący rolę komentatora, jest wyrazicielem głosu ogółu, w określonych sytuacjach muzyczno-dramatycznych potęguje także fakturę muzyczną. Tematykę oper stanowią głównie wydarzenia historyczne, przejęte często z literatury. Podobne cechy znajdujemy także w twórczości Verdiego, jednak niepodobna myśleć w tak ściśle nakreślonych kate

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Falstaff postury Gerarda Depardieu?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Poznań online

Autor:

Adam Olaf Gibowski

Data:

13.06.2013

Realizacje repertuarowe