EN

8.02.2017 Wersja do druku

Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego

Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach stało się domem dla młodych artystów. Do powstania Centrum, za którego działalność dziś Elżbieta i Krzysztof Pendereccy zostaną uhonorowani Nagrodą im. prof. Aleksandra Gieysztora, wiodła długa droga. A kiedy od trzech lat służy muzyce, jasne jest dla obojga, że wraz z nim rozpoczął się kolejny etap w ich życiu - pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

- W ten sposób spłacam swój dług. Zostałem ukształtowany w Polsce, stąd wyjechałem w świat już jako gotowy artysta. Nigdy zaś nie miałem dość czasu, by zdobytą wiedzę przekazać innym - powiedział mi Krzysztof Penderecki, gdy w 2013 roku po latach przygotowań i 16 miesiącach budowy szykowano się do otwarcia Europejskiego Centrum Muzyki w Lusławicach, między Krakowem a Tarnowem. Matka chrzestna Wcześniej były skromniejsze projekty. U schyłku lat 90. Elżbieta Penderecka starała się, by Polska została współorganizatorem międzynarodowej Akademii Mozartowskiej, w której mogliby rozwijać umiejętności młodzi muzycy. Od lat bezskutecznie zabiega, by któraś z naszych instytucji finansowych kupiła skrzypce najwyższej klasy, na przykład stradivariusa, i wypożyczała je polskim talentom. Bez takiego instrumentu trudno dziś odnieść światowy sukces. W 2005 roku Elżbieta Penderecka została, jak to określa, matką chrzestną orkiestry Akademii Beeth

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

08.02.2017