EN

6.01.2009 Wersja do druku

Białystok. Teatralne "Dziady" w Muzeum Rzeźby

Belzebub nosił spodnie z sukna, obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej był z blachy, a guślarz, delikatnie mówiąc, odzienie miał nędzne.W Muzeum Rzeźby im. Karnego oglądać można wystawę poświęconą "Dziadom". Nie chodzi jednak o samą tradycję wywoływania duchów, zakorzenioną w polskiej historii, co o inscenizacje Mickiewiczowskiego arcydzieła, wystawiane przez ostatnie stulecie w polskich teatrach.

W dwóch salach zgromadzono najróżniejsze eksponaty związane z teatralnym rodowodem "Dziadów" - są tu fragmenty scenografii, fotografie, szkice scenograficzne do najważniejszych spektakli w historii naszego teatru. A takich szczególnych - za sprawą twórców przedstawień - zapadających w pamięć, wiążących się też nierzadko z wydarzeniami politycznymi było w Polsce na pewno cztery. Rok 1901, Kraków, Teatr Miejski, "Dziady" wystawia sam Stanisław Wyspiański. Rok 1934, Warszawa, Teatr Polski - reżyseruje Leon Schiller. Rok 1967, Warszawa, Teatr Narodowy - "Dziady" Kazimierza Dejmka (od nich zaczął się marcowy bunt studentów- na zdjęciu). I wreszcie rok 1973, Kraków, Teatr Stary - duchy wywołuje Konrad Swinarski. Później było w historii nie było już chyba Dziadów", które tak żywo angażowałyby widzów i były wręcz wydarzeniami narodowymi. Wystawa jest dość skromna, ale wiele na niej ciekawych eksponatów, związanych z tymi inscenizacjami. Po W

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dziadowanie u Karnego

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Białystok nr 1/02.01.09

Autor:

Monika Żmijewska

Data:

06.01.2009

Realizacje repertuarowe