EN

29.12.2008 Wersja do druku

Wielki Inscenizator

Za wydarzenie mijającego roku w szczecińskiej kulturze, specjaliści dość zgodnie uznają inscenizację "Wesela" Anny Augustynowicz. Niektórzy porównują rozgłos tego spektaklu z innym, trzydzieści lat wcześniejszym. Wówczas tekst ponadczasowego dramatu Wyspiańskiego, na scenę przeniósł Józef Gruda. Wybitnego reżysera przypomina Katarzyna Stróżyk w Kurierze Szczecińskim.

Gruda, jedna z najświetniejszych postaci powojennego szczecińskiego teatru, był posiadaczem niezwykle interesującego życiorysu. Urodził się w 1916 roku w Warszawie jako Witold Kościałkowski. Jego ojciec, podpułkownik Marian Zyndram-Kościałkowski, arystokrata i piłsudczyk, w latach 1935-1936 sprawował funkcję premiera Rzeczypospolitej. Kto wie jak potoczyłyby się losy młodego przedstawiciela wyższych sfer gdyby nie wybuchła wojna - wszak od małego poznawał świat wielkiej polityki od kulis, a od 1937 roku studiował nawet na Uniwersytecie Wileńskim nauki społeczne i prawo... Na baczność przed Marszałkiem W kampanii wrześniowej służył w I Dywizji Piechoty Legionów. Ciężko ranny pod Tomaszowem Lubelskim, przedostał się na Litwę. Tam został robotnikiem w tartaku, później inspektorem transportu, dokerem, rybakiem... Cały czas działał w ruchu oporu. W czasie okupacji, po raz pierwszy pojawił się w jego życiu teatr. Na razie epizodycznie: w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wielki Inscenizator

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński online

Autor:

Katarzyna Stróżyk

Data:

29.12.2008