EN

20.10.2006 Wersja do druku

Gorzki dramat w środku błazenady

"Gąska" w reż. Tomasza Obary w Teatrze Ludowym w Krakowie. Pisze Patrycja Pustkowiak w Dzienniku.

Duszny świat dramaturgii Nikołaja Kolady w "Gąsce", wyreżyserowanej przez Tomasza Obarę w Teatrze Ludowym, zyskał wręcz namacalny wymiar. To świetne przedstawienie. Sądzę, że marzenia moich postaci nie spełnią się nigdy - mówił w jednym z wywiadów Nikołaj Kolada, przyznając, że nie potrafi pisać o ludziach szczęśliwych. I rzeczywiście, bohaterami jego sztuk są biedacy i nieudacznicy żyjący w cieniu wielkiego świata. "Gąska" to komedia z życia ludzi teatru w prowincjonalnym rosyjskim miasteczku, zabarwiona sporą dawką goryczy. Bohaterowie tkwią w małym, dusznym świecie. Pojawienie się w nim ślicznej aktoreczki Normy (Iwona Sitkowska, tytułowa gąska) musi otworzyć puszkę Pandory. Nonna budzi w każdym z bohaterów to wszystko, co do tej pory spychali na dalszy plan - dawne urazy, żal, słabość, skrywane kompleksy. Wszyscy uświadamiają sobie, że nie zrobili oszałamiających karier w hollywoodzkim stylu, że ich życie osobiste nie dostarc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gorzki dramat w środku błazenady

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 156

Autor:

Patrycja Pustkowiak

Data:

20.10.2006

Realizacje repertuarowe