"Don Giovanni" w reżyserii Mariusza Trelińskiego to jedna z najbardziej śmiałych inscenizacji opery Mozarta. Kontrowersyjne kostiumy zaprojektował Arkadius.
"Don Giovanni" kojarzy się tylko z rozpustnym mężczyzną, który uwodzi kobiety, kocha wino i śpiew. My chcemy pokazać nowy aspekt tego mitu - mówił Mariusz Treliński przed premierą swego przedstawienia, która odbyła się 8 grudnia w warszawskim Teatrze Wielkim. Ten nowy aspekt to - według reżysera - odkrycie mrocznej strony opowieści o największym uwodzicielu wszech czasów. Na szczęście spektakl Trelińskiego nie stracił przy tym nic z komicznego ducha oryginału z 1787 roku, opartego przecież na komedii Moliera. W Teatrze Wielkim popisom aktorów towarzyszą laserowe efekty świetlne i futurystyczna scenografia Borisa F. Kudlički. Wszystko to podkreśla ponadczasowość historii o Don Giovannim. - Kostiumy są wykonane z nowoczesnych materiałów. To doskonale koresponduje z wyuzdanym, rozbuchanym klimatem opery Mozarta, a jednocześnie przekłada ją na język XXI wieku - powiedział Gali Arkadius. Premiera "Don Giovanniego" przeznaczona była dla tzw. VIP-�