EN

14.02.1974 Wersja do druku

ELEKTRA PO LATACH

Kazimierz Dejmek decydując się na wystawienie po raz drugi w Polsce "Elektry" J. Giraudoux ryzykował więcej niż przy każdej innej premierze. Poprzednia realizacja tej sztuki w reżyserii Edmunda Wiercińskiego, sceno­grafii Teresy Roszkowskiej i kierownictwie literackim Bohdana Korzeniew­skiego (16.11. 1946) przeszła do legendy i historii powojennego teatru pol­skiego.

Chociaż pierwszym obowiązkiem re­cenzenta jest zdanie sprawy z tego, co widział i słyszał w teatrze, to jednak w przypadku przedstawienia Dejmka najbardziej kuszące jest wykazanie po­dobieństw i różnic w stosunku do pra­premiery. Otóż - tak na pierwszy rzut oka - można doszukać się wielu cech wspólnych, przynajmniej w sferze wy­glądów. Podobna jest chociażby monu­mentalna architektura sceniczna. I w jednym, i w drugim spektaklu ustawio­no ukośnie kolumny, zaś w głębi sceny znalazła się masywna fasada pałacu wraz z wiodącymi doń schodami. Po­wtórzono nawet opływową formę tro­nu. Wyraźniejsze odstępstwa dotknęły kostiumów, choć suknia warszawskiej Agaty jest równie powiewna i plisowa­na jak łódzkiej sprzed lat. Najogólniej rzecz biorąc trzeba jednak stwierdzić. że Janowi Kosińskiemu, scenografowi Teatru Dramatycznego, nie udało się uzyskać tej jednolitości i czystości es­tetycznej, jaka była kiedyś udziałem Teresy Roszkowskie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Odgłosy nr 7

Autor:

Anna Kuligowska

Data:

14.02.1974

Realizacje repertuarowe