EN

17.05.1993 Wersja do druku

Elegia dla pewnej pani

Oto mamy do czynienia z sytuacją najprostszą - spotykają się mężczyzna i kobieta. On przychodzi do butiku, aby wybrać gustowny i znaczący prezent dla umierającej kochanki. Ona, doradzając mu w wyborze, zaczyna rozmawiać o sprawach najbardziej intymnych, głębokich, sekretnych. Mężczyzna wciąga się w tę grę i ze wzrastającą determinacją opowiada o swoim tragicznym związku. Kobieta, w trakcie gęstniejącej rozmowy, powoli utożsamia się z umierającą kochanką. Przejmuje jej cechy charakteru, zmienia sposób mówienia. Następuje taki moment, że nie jesteśmy zupełnie pewni, kiedy zaczęła się ta gra. Może początek spotkania był fałszem? Może to właścicielka butiku jest tą kobietą z opowiadania? Pozostaniemy w tej niepewności. Nic nie zostanie nam wyjaśnione. Będziemy świadkami jednej tylko sceny wyrwanej z życia kobiety, wyjętej z życia mężczyzny. Ich postacie wyłonią się z mroku i w mrok zapadną. Obie jednoaktówki Millera skutecznie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Elegia dla pewnej pani

Źródło:

Materiał nadesłany

Antena nr 21

Autor:

Agnieszka Celeda

Data:

17.05.1993