Oto mamy do czynienia z sytuacją najprostszą - spotykają się mężczyzna i kobieta. On przychodzi do butiku, aby wybrać gustowny i znaczący prezent dla umierającej kochanki. Ona, doradzając mu w wyborze, zaczyna rozmawiać o sprawach najbardziej intymnych, głębokich, sekretnych. Mężczyzna wciąga się w tę grę i ze wzrastającą determinacją opowiada o swoim tragicznym związku. Kobieta, w trakcie gęstniejącej rozmowy, powoli utożsamia się z umierającą kochanką. Przejmuje jej cechy charakteru, zmienia sposób mówienia. Następuje taki moment, że nie jesteśmy zupełnie pewni, kiedy zaczęła się ta gra. Może początek spotkania był fałszem? Może to właścicielka butiku jest tą kobietą z opowiadania? Pozostaniemy w tej niepewności. Nic nie zostanie nam wyjaśnione. Będziemy świadkami jednej tylko sceny wyrwanej z życia kobiety, wyjętej z życia mężczyzny. Ich postacie wyłonią się z mroku i w mrok zapadną. Obie jednoaktówki Millera skutecznie
Tytuł oryginalny
Elegia dla pewnej pani
Źródło:
Materiał nadesłany
Antena nr 21