Głośna sztuka Josseta okazała się przereklamowana. Oparta na dowolnej i scenicznie nazbyt drastycznej interpretacji zahamowań Elżbiety, może być przykładem, na jakie manowce sprowadza pisarza monomaniczne ujmowanie rzeczywistości. Niewspółmierność tematu (dzieje panowania wielkiej królowej) i jego wykładni nasuwa myśli o ciasnocie horyzontu Josseta albo o nadmiernej nonszalancji. Technicznie sztuka także nie jest bez wad. Rozwlekłość idzie w parze z ciężkością dialogu, narastanie konfliktu nie ma odpowiedniej gradacji, finał jest wyraźnie przeciągnięty. Repertuar w dalszym ciągu stanowi główną bolączkę Teatru Kameralnego. Wielką rolę Elżbiety gra całym swym doświadczeniem p. Grywińska, interesującym Essexem jest p. Damięcki. W dobrze zebranym zespole wyróżniają się nadto pp. WI. Ziembiński, Szletyński i Bartówna.
Tytuł oryginalny
ELŻBIETA KRÓLOWA-KOBIETA BEZ MĘŻCZYZNY (Teak Kameralny)
Źródło:
Materiał nadesłany
"Tygodnik Ilustrowany" nr 16