EN

16.12.1998 Wersja do druku

Ej, leluja!

Za srebrną kurtyną Teatru Animacji pojawiła się pusta czarna scena. Powoli wypełniały ją kolory, postacie, życie. Stawało się słowo.

W ostatnią niedzielę podczas premiery w poznańskim Teatrze Animacji zrobiło się bardzo świątecznie. I były to prawdziwe święta. Gdzieś daleko poza teatrem został supermarket pełen prezentów po promocyjnych cenach, przepadły tabuny Mikołajów z doklejanymi brodami, nawet rynek z jemiołą i świerkiem wydawał się czymś zbyt trywialnym. "Pastorałka Betlejemska" Janusza Ryl-Krystianowskiego jest surowa i prosta. Przypomina sprawy najważniejsze. "Spraw" jest osiem: "O szatanie przeklętym, który to narobił, że Adama i Ewę grzechem przyozdobił", "Archanioł Gabryel z nieba wysokiego posłań był do Panny z rządzenia boskiego", "Maryja i Józef w Betlejem noclegu szukają, gdzie w ubogiej szopie spoczynku zaznają", "Co matka Ewa utraciła, to Panna Maryja naprawiła, dobra się niesie nowina, Maryja porodziła syna", "O pasterzach straż nocną trzymających nad stadem, do Betlejem zdążających jasnej gwiazdy śladem". "Intermedium krotochwil o tym, jak Żyd z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ej, leluja!

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wielkopolska nr 294

Autor:

Ewa Obrębowska-Piasecka

Data:

16.12.1998

Realizacje repertuarowe