EN

1.12.2001 Wersja do druku

Egzekucja /cennego/ wspomnienia

Chcąc zamknąć ten spektakl w jednym słowie, najlepiej byłoby użyć wyrazu "prostota". Określa on zasadę wykorzy­stania środków wyrazu. Za przykład niech posłuży ostatni epi­zod: jeden z aktorów wpycha na opustoszałą scenę taczkę i za­biera się do zamiatania zalegających tu suchych liści. Wystar­czy znać tytuł przedstawienia, aby ta metafora stała się czytel­na. Z takich znaków zbudowana jest niemal cała inscenizacja: tańcząca para jest znakiem prywatki, żałobna pieśń religijna sygnalizuje pogrzeb, zaś spacer po zeschłych liściach - spacer po zeschłych liściach. Taka bezpośredniość przekazu może być cenna, ale kryje w sobie zagrożenie banalnością. "Prostota" bowiem może ozna­czać nie tylko coś niewyszukanego, a trafiającego w sedno, lecz także coś banalnego, uproszczonego, spłyconego. Spek­takl Blixy Bargelda zawieszony jest gdzieś pomiędzy tymi moż­liwościami. Podstawą scenariusza jest kwestionariusz składający się

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Egzekucja /cennego/ wspomnienia

Źródło:

Materiał nadesłany

Didaskalia nr 46

Autor:

Marcin Kościelniak

Data:

01.12.2001

Realizacje repertuarowe