EN

26.01.1975 Wersja do druku

Dziś źle o grzecznych

Z "Polityki" dowiedziałem się o pewnym wydarzeniu, które miało miejsce w Te­trze Polskim w Poznaniu na sztuce "Ocaleni" E. Bonda. Pisała już o tym prasa poz­nańska, być może rzecz działa się już dawniej, ale ja się teraz dopiero o tym dowie­działem. Tutaj mały nawias: cudowna anegdotka opowiadana i opisywana przez Cata--Mackiewicza. Lata trzydzieste, Wilno. Do Tatara, z Trok (łatwo można ich było odróżnić), podchodzi raptem mały, suchy, już bardzo stareńki staruszek, w wy­tartym mundurze generała emeryta i z całej siły wali Tatara w gębę. Zbiegowisko. Staruszek nie ucieka. Bidny Tatar przerażony. Podbiega policjant. "Panie generale, co ten człowiek panu zawinił?" - "Ja, za Cecorę!" - dumnie i bez skrywania oświadczył staruszek. "Za Cecorę!?" - ktoś krzyknął w tłumie. - Cecora była trzysta lat temu!" - "Ale ja się wczoraj o tym dowiedział. " - oświadczył sta­ruszek. Otóż być może, że "ja się wczoraj o tym dowiedział". I dlatego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dziś źle o grzecznych

Źródło:

Materiał nadesłany

Tydzień nr 4

Autor:

Kazimierz Koźniewski

Data:

26.01.1975

Realizacje repertuarowe