EN

21.02.1963 Wersja do druku

"Dzika kaczka" w sosie "Rozmaitości"

Przy całym szacunku dla wielkiego pisarza, jakim był Ibsen i dla "Dzikiej kaczki", która uchodzi za jeden z najlepszych i najostrzejszych jego utworów, trudno dziś wzbudzić entuzjazm dla tej sztuki mocno już zwietrzałej i niewiele nas obchodzącej - przynajmniej w takim ujęciu, jakie zobaczyliśmy w Teatrze Rozmaitości. Walka z kłamstwem przewija się przez całą niemal twórczość Ibsena ale w "Dzikiej kaczce" występuje ze specjalną siłą. Zresztą właściwie nie walka, ale przyznanie się do jej beznadziejności, szydercze uznanie potrzeby kłamstwa dla szczęścia człowieka i szkodliwości prawdy, która je burzy. Można by się z taką filozofią zgadzać lub nie, gdyby wynikała ona w sposób przekonujący ze sztuki. Ale kim jest jej bohater Hjalmar Ekdal, któremu prawda burzy szczęście. Półgłówkiem, nierobem, i w dodatku kabotynem. Przynajmniej takim i tylko takim nam się dziś wydaje. Ibsen - przy uznaniu tych jego cech - niewątpliw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Dzika kaczka" w sosie "Rozmaitości"

Źródło:

Materiał nadesłany

Data:

21.02.1963

Realizacje repertuarowe