EN

27.10.1963 Wersja do druku

Dziewiąty sprawiedliwy

Nareszcie komedia! Współczesna polska kome­dia! "Dziewiąty sprawie­dliwy" Jerzego Jurandota obszedł już kilka scen, kil­ka innych go zapowiada i chyba wszędzie będzie miał równie "szalone" po­wodzenie, jak w warszaw­skim Dramatycznym. Szturm do kas, bite kom­plety na widowni i nawet "koniki" przed teatrem. Nareszcie bowiem można się po prostu pośmiać. A swoją drogą licho wie skąd u nas ta powa­ga teatralna na całej linii. Teatry jakby uparły się, że nie zejdą poniżej Szek­spira, Brechta czy Dürrenmatta. Ta "atmosfera" udziela się dramaturgom, którzy jako autorzy ko­mediowych sztuk czują się trochę jak pisarze dru­giego czy trzeciego gatun­ku. I tak to trwa, mimo ogromnego społecznego za­potrzebowania na humor w teatrze. W tej sytuacji trzeba nawet pewnej od­wagi, by pozostać wier­nym komediowej muzie. I stąd - o paradoksie - uznanie i szacunek dla Ju­randota za sam już w tym względzie szlachetny upór. Jurandot wie "jak się robi" komedi�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Żołnierz Polski nr 43

Autor:

Jeremi

Data:

27.10.1963

Realizacje repertuarowe