EN

6.02.1973 Wersja do druku

"Dzieje grzechu"

O przedstawieniu tym pisać bardzo trudno, jeśli w dodatku próbuje się zrozumieć teatr, który je wprowadził na afisz. Sądzimy zwykle, że teatralna adaptacja powieści winna przybliżyć widzom twórczość autora, w tym przypadku Żeromskiego. Oczywiście, myślimy zazwyczaj o twórczości reprezentatywnej, przede wszystkim zaś o jej problematyce. To, jak się zdaje, stanowi o głównym proficie przysposobienia powieści na scenę. Ale w przypadku "Dziejów grzechu" intencja wydaje się chybiona. Bowiem powieść jest chyba najsłabsza w dorobku Żeromskiego, a co ważniejsze - najmniej reprezentatywna dla jego twórczości. Skąd więc intencja zapoznania z nią widza? I po co? Od tych pytań trudno się uwolnić. Styl powieści jest, prawdę powiedziawszy, już nie do zniesienia dla współczesnego czytelnika. I tu pozorną przewagę ma teatr, który partie opisowe, owe "wichry mózgu" może usunąć i doskonale się bez nich obejść. Ale pozostaje dialog; w nim równie�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Dzieje grzechu"

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany Nr 31

Autor:

Zofia Śliwińska

Data:

06.02.1973

Realizacje repertuarowe