EN

16.05.1996 Wersja do druku

Dziecko słońca - komputer i taniec

Gry komputerowe nie mu­szą być głupie - do takiego wniosku dochodzą dorośli po obejrzeniu spektaklu baleto­wego Ewy Wycichowskiej "Dziecko słońca" w wykona­niu Polskiego Teatru Tańca. Inspiracją do przedstawienia tego "ekologicznego" proble­mu był sprzeciw wobec miałkości gier komputerowych dla dzieci. W przedstawieniu udającym taką grę - ale mą­drą, uczącą myśleć i przedsta­wioną językiem ruchu i tańca - uczestniczy najmłodszy wykonawca zespołu - 6-letni chłopiec. W scenografii Barbary Kę­dzierskiej (również projek­tantki kostiumów) ogromne podświetlane plansze otaczające z trzech stron scenę stwa­rzają iluzję ekranu kompute­ra. Migocą, kiedy dziecko po­konuje różne poziomy gry, obrazują scenerię kolejnych wędrówek gracza - uczestni­ka walki dobra ze złem w tej nowej i nowoczesnej bajce. Są one doskonale zintegrowane, "kompatybilne" z niezwykłą, intrygującą, też komputerową muzyką Marka Bilińskiego (z płyty "Dziecko s�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dziecko słońca - komputer i taniec

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 114

Autor:

Anna Leszkowska

Data:

16.05.1996

Realizacje repertuarowe