EN

8.11.1997 Wersja do druku

"Dziady" według Englerta

Teatr Telewizji stracił niegdy­siejszą popularność. Uwidacznia się to w spadku jego widowni z kil­kudziesięciu ongiś do kilku obec­nie procent. Nic dziwnego, jeśli nawet taka jak ja zagorzała wielbi­cielka Melpomeny nie czeka na poniedziałkowe premiery z równą dawnej ciekawością i przyjemnym podnieceniem, albowiem niezmier­nie rzadko zaspokajają one apetyt na pożywną strawę duchową w budzącym emocje artystyczne opakowaniu. I oto niespodziewanie staliśmy się świadkami wzlotu Te­atru TV ku podniebnym wyżynom naszej klasyki narodowej. W dniu Wszystkich Świętych TVP przedstawiła inscenizację arcy dramy Adama Mickiewicza "Dziady". W wielokrotnych zapo­wiedziach przedpremierowych tego trzygodzinnego widowiska zaznaczono, że jest to największe przedsięwzięcie produkcyjne w historii Teatru TV. Prace przygoto­wawcze i realizacja "Dziadów", obejmująca wszystkie części tego szczytowego dzieła polskiego ro­mantyzmu, trwały dwa lata. Ze­spół wykona

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Dziady" według Englerta

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Trybuna Opolska nr 263

Autor:

Romana Konieczna

Data:

08.11.1997

Realizacje repertuarowe