Jakie "Dziady" można wystawić dzisiaj? Majestatyczne, monumentalne, misteryjne, iluzyjne, symboliczne? Problem w tym, że w Zielonej Górze pokazano "Dziady" nijakie i zmarnowano szansę na dorzucenie kamyczka do kolejnej interpretacji dramatu. "Dziady" mimo upływu lat pozostają dramatem otwartym i żywym. Dla podnoszących rękawicę z "Dziadami" sytuacja jest więc komfortowa, bo pozwala na pokazanie własnej wizji. Dopuszcza autorską wersję skrótów. Pokazanie metody na uzyskanie wyrazistości i siły dramatu. Zielonogórscy autorzy ,.Dziadów" chyba przestraszyli się własnej wizji. Czyniąc osią dramatu walkę sił zła i dobra o duszę Konrada, nie chcieli pozbyć się kluczowych "kwestii" i wprowadzili mocno okrojone sceny z głównymi bohaterami, np. Wielką Improwizację czy widzenie księdza Piotra. Zachwiali w ten sposób wyrazistą, wewnętrzną spójność dramatu. Tekst oparty na poetyce fragmentu ma pewną mocną nić, zszywającą
Tytuł oryginalny
Dziady bez dyskusji
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza