EN

1.02.1985 Wersja do druku

Dyskurs z szewską pasją

Czy Stanisław Ignacy Witkiewicz to jeszcze awangarda, czy już klasyka? Co ma nam, żyjącym u progu XXI wieku, do powiedzenia? Te pytania towarzyszą dziś każdej inscenizacji Witkacego.

Trudno się dziwić pytaniom, wszak Witkacy - gdyby żył - byłby już dziś 100-letnim staruszkiem. Jego utwory zaś nie tylko nie mieściły się w obrębie epoki jemu współczesnej, ale też sporo wykraczają nawet poza czas nam współczesny. Cóż więc tu dyskutować na temat aktualności Witkacego. A że ma jednak wiele do powiedzenia nam żyjącym dzisiaj świadczy chociażby inscenizacja "Szewców" dokonana przez Jacka Bunscha. "Szewców" napisał Witkacy w 1934 r., a po raz pierwszy sztuka została opublikowana już po wojnie w roku 1948. Zaś na polską oficjalną premierę w teatrze profesjonalnym czekać musiała lat niemal 40. (Jak wiadomo prapremiera Hübnera w roku 1957 na Wybrzeżu została zdjęta po próbie generalnej). "Szewcy" to rzecz o walce klas (proletariat, burżuazja i arystokracja), o przewrotach społecznych i rewolucji, o filozofii i o władzy - którą na krótko zdobywa każdy (i Sajetan i Czeladnicy), lecz ona ich unicestwia - i o idei (której

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Sztandar Młodych" nr 23

Autor:

Temida L. Stankiewiczówna

Data:

01.02.1985

Realizacje repertuarowe