IV rok studentów Wydziału Aktorskiego warszawskiej PWST na swój dyplom dramatyczny (muzyczny - "Złe zachowanie" - już się odbył) przygotował pod kierunkiem Władysława Kowalskiego "Widok z mostu" Artura Millera. Dano to przedstawienie na Małej Scenie Teatru Powszechnego w Warszawie, gdzie je bodajże można oglądać nadal. Chwalebny to a praktykowany ostatnio zwyczaj urządzania warsztatów dyplomowych na scenach zawodowych teatrów a nie w małej salce PWST i chyba się utrwali? Z pożytkiem dla wszystkich, w tym i widzów - jeśli dyplom się uda. "Widok z mostu" udał się. Melodramat społeczny amerykańskiego pisarza dobrze przecież znany polskiej publiczności z licznych realizacji scenicznych i przedstawień telewizyjnych - słudenci-absolwenci potraktowali z całą powagą i dosłownością dając wszakże swoim bohaterom "wnętrza" osób z mentalnością lat osiemdziesiątych. Efekt: jaskrawość konfliktu, niezamierzony komizm i grotesko
Tytuł oryginalny
Dyplom z Millera
Źródło:
Materiał nadesłany
Tu i Teraz nr 13