W pierwszym tygodniu lipcowych wakacji Warszawa została podzielona. Podział nastąpił według reguł klasycznych. Wystąpiło dwóch prominentów, którzy natychmiast skupili wokół siebie silne grupy zwolenników. Wartościowym zwolennikiem staje się wszakże ten, kto jest zarazem aktywnym przeciwnikiem drugiej strony. Ludzie, o których można by powiedzieć, że są "letni", zostali z miejsca wyeliminowani z gry; albo korzystając z okazji wymknęli się na wczasowiska, aby zataić tymczasem swoje istnienie. Być może pod jesień temperamenty antagonistów nieco się wystudzą i wtedy także ludzie po prostu rozsądni będą się mogli pokazać w Warszawie pomiędzy ulicą Karasia a Mokotowską. A więc wiadomo już, o co chodzi: dwie premiery teatralne, o których głośno w prasie. Nie zyskały wprawdzie jeszcze ocen krytycznych najpoważniejszych, ale felietoniści zrobili, co mogli, aby temu zderzeniu artystycznemu dodać rozgłosu; nie tylko zresztą
Tytuł oryginalny
Dynamit i spowiedź Nikity
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie nr 32