Przedstawienie bardzo mi się podobało. Było wesołe. Bohaterowie przeżywali wiele ciekawych przygód, trochę innych niż w książce. Najbardziej - bardzie nawet od Pana Kleksa - podobał mi się Adaś Niezgódka, chociaż od razu poznałem, że to była pani. Dzieciom najbardziej podobało się jak Alojzy Bąbel krzyczał: "Bum tarara, bum tarara - Pan Profesor jest fujara". Wszystkim aktorom bardzo dziękuję. (Przemek Bąk, kl. II) Tyle syn, który korzystając z kumoterskich układów publicznie odpowiedział na apel teatru. Cóż może dodać do tego skażony profesją rodziciel? Generalnie zgadza się przecież z potomkiem. Ojciec zacznie więc od przypomnień historycznych. Prapremiera "Niezwykłych przygód Pana Kleksa" odbyła się przed jedenastu z górą laty (dokładnie jesienią 1963) na dostojnych deskach Teatru Narodowego. Przedstawienie reżyserowane przez Kazimierza De
Tytuł oryginalny
Dwugłos o "Panu Kleksie"
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie nr 24