"Uciekła mi przepióreczka" - "Grzech"
Należy uwielbiać Żeromskiego, jako powieściopisarza, i nie zachwycać się Żeromskim - dramaturgiem. Gdyby można było urządzić plebiscyt wśród wielbicieli talentu pisarza, napewno większość z nich zgodziłaby się z tym zdaniem. Teatr Żeromskiego bowiem nie jest teatrem. To raczej powieść, którą Żeromski usiłował często, niestety, nieudolnie przybierać w szaty sztuk teatralnych. Wśród tych sztuk "Uciekła mi przepióreczka" uchodzi za najlepszą. Ale iw tej sztuce imaginacja poniosła autora w kierunku rozwiązań, na które mógł by sobie pozwolić tylko w powieści. Na scenie dały one efekt sztuczny. Przełęcki, nowator, narzucający otoczeniu swe pomysły, w trzecim akcie wyrzeka się ich. Gra komedię. Zgrywa się, wmawia w otoczenie, któremu przewodził, że wszystko to, co jeszcze przed godziną robił, głosił, było nonsensem i opuszcza zapoczątkowane przez siebie dzieło., Dlaczego? Dlatego, by wrócić kobietę, która go pokochała i którą