EN

9.02.1976 Wersja do druku

Dwa teatry i ostatni "Gallux-show"

Gdyby polecono mi wybrać tylko trzy spośród z górą setki większych pozycji telewizyjnych jednego tylko programu tygodniowego TV nie miałbym wielkiego kłopotu. Uważam, że właśnie tyle, a nie więcej, było godnych szczególnej uwagi pozycji. Na pierwszym miejscu postawię Teatr Telewizji z "Popiołem i diamentem" Jerzego Andrzejewskiego w adaptacji telewizyjnej Agnieszki Andrzejewskiej i Antoniego Libery. Do postaci i całego dramatu mam stosunek osobisty, jako człowiek, który przeżył te czasy będąc w wieku Maćka Chełmickiego, tyle że po drugiej stronie barykady i pracując z wielu ludźmi pokroju Szczuki. Również jako zafascynowany książką Andrzejewskiego w końcu lat czterdziestych, wreszcie zmieniający spojrzenie na postać młodego "człowieka od zabijania" przez znakomitą grę Zbyszka Cybulskiego w filmie pod koniec lat pięćdziesiątych i wreszcie jako widz teatralny dramatycznych przeróbek "Popiołu i diamentu" - mam dziś szczególny dy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dwa teatry i ostatni "Gallux-show"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta poznańska

Autor:

PP

Data:

09.02.1976

Realizacje repertuarowe