EN

30.07.2001 Wersja do druku

"Dwa" na stojąco

Zapowiadana jako "przebój an­gielskich scen" sztuka Jima Cartwrighta "Dwa" została cie­pło przyjęta przez publiczność. Gorzej, że po raz kolejny wi­dzowie musieli siedzieć na schodach lub stać. Atmosfera, w której goście "walą drzwiami i oknami", żeby zobaczyć spektakl towa­rzyszyła "Niekabaretom". Te­raz, niestety, przeniosła się na scenę Malarni Teatru "Wy­brzeże". A szkoda, bo ogląda­nie przedstawienia w du­sznym i przepełnionym pomieszczeniu nie służy ani ak­torom, którzy w widoczny sposób ociekają potem, ani publiczności, która pokasłuje, chrząka i marzy o naj­mniejszym powiewie świeże­go powietrza. Z powodu du­choty i gorąca trudno było przetrwać premierę spekta­klu "Dwa", choć trzeba przy­znać, że Dorota {#os#996}Kolak{/#} i Grze­gorz {#os#5554}Chrapkiewicz{/#}, aktorzy grający główne role, chwilami bawili publiczność do łez. "Dwa" to historyjka o małżeństwie prowadzącym pub. Za­równo właścicieli pubu, pomię

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Dwa" na stojąco

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża Nr 146

Autor:

bcd

Data:

30.07.2001

Realizacje repertuarowe