EN

20.05.1997 Wersja do druku

Dwa (mgliste) portrety z Hitlerem w tle

"Wziąć postać znaną a wielką, znaleźć okryty ta­jemnicą, ciemny moment w jej biografii, dodać szczyptę metafizyki, zaprawić ostrym eroty­zmem i perwersją, udeko­rować dowcipami (nie muszą być świeże). Uwa­ga! Podawać wyłącznie w gwiazdorskiej obsadzie". Wedle tej receptury powstały ostatnio co naj­mniej trzy niezbyt wyszu­kane dania dramaturgicz­ne serwowane przez pol­skie garkuchnie teatralne: "Semiramida" Macie­ja Wojtyszki (Teatr Współczesny w Warszawie), "Mistrz" Krzysztofa Rutkowskiego (Teatr TV) i najświeższe "dzieło" gatunku - "Ewa Hitler pali camele" Jacka {#os#7277}Koprowicza{/#}. SPOŚRÓD tych sensacyj­nych dramatów historycz­nych sztuka Koprowicza jest chyba najbardziej niewybit­na, żeby nie powiedzieć fa­talna. Autor, wykazując się znawstwem historii i kine­matografii niemieckiej, po­stanawia nieco pofantazjo­wać na temat berlińskiego bunkra ze szczególnym uwzględnieniem sypialni Fuhrera. W tym celu używa zabiegu przesu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dwa (mgliste) portrety z Hitlerem w tle

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża Nr 114

Autor:

Barbara Świąder

Data:

20.05.1997

Realizacje repertuarowe