EN

4.04.1975 Wersja do druku

Dwa a nawet trzy łóżka

Jak połączyć "Boską Komedię" z Szajną, Brylla z Mrożkiem, Pei­pera z kpiną z awangardy, Arrabala z Arbuzowem? W teatrze moż­na. W teatrze po południu oglądamy Bałuckiego, wieczorem Szeks­pira. Albo odwrotnie. Wybieraj. To znaczy: przesuwaj się od pisa­rza do pisarza, od nastroju do nastroju - z szybkością Goplany, pędzącej na hondzie. Dlatego nie dziwcie się, że tym razem połączę z sobą dwa sprze­czne żywioły, przyjrzę się dwu premierom, które nic nie łączy, prócz tego, że obie działy się w teatrach oddzielonych od siebie tylko szerokim placem. I że obie są swego rodzaju sensacją, choć całkowicie odmiennego rodzaju. Na scenie łóżko. Bywalec z "Polityki" skarżył się. że dawniej królowały na scenie trony, a teraz łóżka. Bywalec jest młodym by­walcem i nie wie, że łóżko królowało w teatrze międzywojennym, sławną Smosarską zapamiętałem najlepiej nie z filmów, wielce łza­wych, lecz z jakiejś fertycznej farsy francuski

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Perspektywy nr 14

Autor:

JASZCZ

Data:

04.04.1975

Realizacje repertuarowe