Kilkanaście lat temu wybitny reżyser dokumentalista Marek Piwowski nakręcił film pt. "Psychodrama", którego bohaterkami były wychowanki pewnego zakładu poprawczego - młodociane złodziejki, prostytutki, niedoszłe zabójczynie. Dokument ten miał, ostrą wymowę oskarżycielską, obarczał winą za deprawację dziewcząt ich rodziców, środowisko, a w ostatecznym rachunku - całe społeczeństwo. "Psychodrama" wywołała silny rezonans. Nie szczędzono Piwowskiemu pochwał za śmiałe podjęcie drażliwego, otaczanego wstydliwym milczeniem problemu społecznego, ale zakwestionowano metodę, jaką się posłużył dla osiągnięcia zamierzonego celu. Reżyser ze sztuki Janusza Głowackiego - współautora scenariusza "Psychodramy" - zamierza nakręcić dokładnie taki sam film, jaki zrobił Piwowski. Przyświecają mu te same intencje, pokazania dziewcząt z poprawczaka jako istoty skrzywdzone. "Chcę je obronić" mówi do Dyrektora "postawić społec
Tytuł oryginalny
Duży efekt
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Opolska Nr 245