EN

22.04.2007 Wersja do druku

Dużo i niezdrowo

Wysmakowana scenografia i deficyt emocji - taki jest spektakl "Don Juan wraca z wojny".

Rozmachu nie brakuje, po scenie biega dziesięciu panów w czerni, przesypując tony sztucznego śniegu, dym snuje się niczym na koncercie rockowym, lecz napięcia brak. Słabo wypada Marcin Czarnik w roli tytułowego bohatera, którego przyćmiły panie: Kinga Preis i Anna Milczuk, grające kilka postaci jednocześnie. To one, kobiety z krwi i kości, spychają w cień papierowego Don Juana, zagubionego chłopca, goniącego za ideałem w rytm piosenki Pink Floydów. W czasach gdy prawdziwy mężczyzna jest towarem deficytowym, odwracają się tradycyjne role społeczne. To bohaterki przekazują sobie z rąk do rąk biernego Don Juana.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dużo i niezdrowo

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost nr 16

Autor:

Iga Nyc

Data:

22.04.2007

Realizacje repertuarowe