EN

13.07.2011 Wersja do druku

Droga do Saliny

"Matsukaze" w reż. i chor. Sashy Waltz w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej. Pisze Dorota Kozińska w Ruchu Muzycznym.

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Znudzeni swojskością współmieszkańców i własnej kultury uciekamy do innego świata, by po pewnym czasie dojść do zdumiewającego wniosku, że oswoiliśmy się z obcym miejscem, i znów zacząć tęsknić za jakąś odmianą. W niektórych budzi się wówczas nostalgia. Odkrywają na nowo swoją tożsamość, przefiltrowaną przez doświadczenia z podróży. Taki jest właśnie Toshio Hosokawa, wychowany na sennych przedmieściach Hiroszimy, wykształcony w Niemczech pod kierunkiem koreańskiego azylanta Isanga Yuna, zafascynowanego kulturą arabską Szwajcara Klausa Hubera i niepoprawnego angielskiego modernisty Briana Ferneyhough. Ten Japończyk, który przysypia z nudów na przedstawieniach teatru no, wraca do najcenniejszych wartości tradycyjnej muzyki japońskiej - swobody metrycznej i przepysznej kolorystyki dźwięków przejściowych - wzbogacając je środkami stosowanymi w muzyce europejskiej. Komponuje kolejne opery na motywach

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Droga do Saliny

Źródło:

Materiał nadesłany

Ruch Muzyczny nr 14/10-07-2011

Autor:

Dorota Kozińska

Data:

13.07.2011

Realizacje repertuarowe