EN

25.04.2014 Wersja do druku

Dramaturg, który przekroczył swój czas

To przygnębiające, że twórczość najważniejszego obok Mrożka i Gombrowicza polskiego dramaturga II połowy XX w. zeszła na daleki plan. A przecież Różewicz pod wieloma względami w teatrze wyprzedził swój czas - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.

Dramaty Różewicza stały się punktem odniesienia dla nowego pokolenia dramatopisarzy, które debiutowało na początku XXI w. Zbyt pochopnie został wrzucony do szufladki z napisem "teatr absurdu" razem z Beckettem czy Ionesco. Na mojej półce stoją dwa tomy jego dramatów w edycji Wydawnictwa Literackiego. Niebieska obwoluta wyblakła od słońca. Nie pamiętam, kiedy je ostatnio otwierałem. Czy to było przy okazji premiery "Na czworakach" w reż. Kazimierza Kutza w Narodowym w 2001 r.? Czy raczej dwa lata później, kiedy lubelska Kompania Teatr / Provisorium wystawiła "Do piachu"? [na zdjęciu] W każdym razie okazji do ponownej lektury tekstów dramatycznych Różewicza w ostatnich latach nie było zbyt wiele. Wyprzedził swój czas To przygnębiające, że twórczość najważniejszego obok Mrożka i Gombrowicza polskiego dramaturga II połowy XX w. zeszła na daleki plan. A przecież Różewicz pod wieloma względami w teatrze wyprzedził swój czas. Jego konc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O teatrze Tadeusza Różewicza pisze Roman Pawłowski

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

25.04.2014