"Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego w Łodzi zaciekawić może przede wszystkim jako wizytówka artystyczna i programowa nowego dyrektora Teatru Powszechnego, Mirosława {#os#4740}Szonerta{/#}, który w trakcie sezonu zastąpił Romana Kłosowskiego. Zwłaszcza że dyrektor Szonert firmuje tę premierę wielokrotnie: jako reżyser, współadaptator i aktor (w epizodzie). W krótkiej rozmowie przed spektaklem w bufecie teatralnym (przy - zadziwiającym zrządzeniem losu - równocześnie emitowanej telewizyjnej spowiedzi Marmieładowa-Świderskiego!) dyrektor Szonert wyjaśnił mi dwie dość zasadnicze sprawy. Po pierwsze - zdecydował się na wystawienie "Zbrodni i kary" chcąc m. in. dać zajęcie możliwie dużej, części zespołu, poprzednio nierównomiernie wykorzystywanego (stąd podwójna obsada wielu postaci). Po drugie - postawił na widownię młodzieżową i poszedł raczej w kierunku przedstawienia fabuły, nie bardzo wierz
Tytuł oryginalny
Dostojewski dla młodzieży?
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr Nr 13